Matka Teresa z Katapulty.
Matka Teresa była sadystką, która odmawiała cierpiącym leków przeciwbólowych mówiąc, że "ból jest jak pocałunki Jezusa". Gdy sama trafiła do szpitala, nigdy nie odmówiła środków przeciwbólowych dla siebie.
Wielka przeciwniczka antykoncepcji i aborcji nawet w przypadkach, gdy płód był ciężko zdeformowany. Twierdziła, że absolutnie każdą ciążę trzeba donosić, bez względu na to, jak bardzo matka i dziecko będą cierpiały.
Sama na koncie miała miliony na walkę z ubóstwem, a jej podopieczni konali w opłakanych warunkach.
Te miliony oczywiście biednym ukradła. Datki, hojnie płynące dla podopiecznych, przelewała po prostu na swoje konto szwajcarskie, zatem ta albańska wieśniaczka umarła jako milionerka. A potem? Wiadomo! Watykanowi pieniądze nigdy nie śmierdziały, przytulił więc i te Teresy, jak wiele innych fortun, choćby tę twórcy Legionów Chrystusa, a jednocześnie notorycznego pedofila i kazirodcy, M M Degollado!
OdpowiedzUsuńI ta zlodziejka I sadystka zostala swieta,kosciol katolicki to zlo od zawsze
OdpowiedzUsuńKościół katolicki zawsze trzymał SZTAMĘ z faszystami i tam gdzie była KASA i WŁADZA !!!
OdpowiedzUsuń