Hipokryzja kleru
HIPOKRYZJA KLERU
Najbardziej razi brak empatii ze strony duchowieństwa wobec ludzkiego cierpienia. Powtarzane z obsesją i chyba bezrefleksyjnie hasło "cierpienie uszlachetnia" oraz niedopuszczenie do siebie faktu, że każdy ma inną wyrzymałość świadczy jedynie o moralnej miałkości tego środowiska. Brak perspektyw na poprawę oraz codzienna gehenna (fizyczna lub psychiczna) mogą doprowadzić człowieka do ostateczności. Jednak zamiast zrozumienia mamy do czynienia tylko z ciągłym straszeniem piekłem. Być może właśnie ta apatyczna postawa kleru jest tą główną przyczyną odejścia ludzi od kościoła. Kłania się tu powiedzenie, że widzą drzazgę w oku bliźniego a nie chcą dostrzec belki we własnym, może pora aby i księża sobie o tym przypomnieli.
Dokładnie
OdpowiedzUsuń