Oprawcy w sutannach
Prof. Zbigniew Lew-Starowicz
"Przez długi czas mieli poczucie bezkarności. Typowy świecki pedofil jest narażony na to, że jak go złapią, nie ma zmiłuj się. Ci cieszyli się instytucjonalną ochroną, która dawała im poczucie bezpieczeństwa i bezkarności. I to takiej sięgającej najwyższych szczebli w hierarchii Watykanu. Przenosiny na inną parafię to luksusowe rozwiązanie, prawda? Zwykli pedofile trafiają za kratki na wiele lat, księża trafiają tam dopiero od niedawna".
Dlaczego przy załączaniu strony jest o kontrowersyjności strony .Od kiedy fakty i prawda są kontrowersyjne
OdpowiedzUsuń